Mikołajki jak z bajki
Rozśpiewana scena, świąteczne dekoracje, konkursy z nagrodami, jarmark różności i oczywiście św. Mikołaj. To wszystko czekało na dzieci i ich rodziców w niedzielę 3 grudnia na podzamczu i w amfiteatrze. Mimo zimnego wieczoru mieszkańcy tłumnie przybyli jeszcze przed rozpoczęciem imprezy.

Jak na zamówienie w nocy spadł w Sochaczewie śnieg, który sprawił, że całe podzamcze iskrzyło kolorami i tworzyło iście bajkową scenerię. Od godz. 15.00 tuż przy wejściu na dzieci czekał święty Mikołaj w saniach, któremu w tym roku towarzyszyły dwa renifery. Każdy mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, a dzieci przekonać się, że Mikołaj naprawdę istnieje. Wszyscy chętni mogli także napisać list do świętego, w czym pomagała zainstalowana po sąsiedzku Mikołajowa poczta.
Zimową atmosferę rozgrzewały występy w amfiteatrze. W pięknej świątecznej scenerii i repertuarze zaprezentowały się dziecięce i młodzieżowe zespoły z Sochaczewskiego Centrum Kultury. Klub Piosenki pod opieką Jolanty Kawczyńskiej ujmująco wykonał kilka świątecznych przebojów, dziecięco-młodzieżowy Zespół Pieśni i Tańca „Folklorek” pod kierunkiem Katarzyny Proch i Kingi Przybylskiej wystąpił z popisowym koncertem kolęd i pastorałek Arki Noego, grupa teatralna Young Maska zaprezentowała etiudę na podstawie wiersza „Żuraw i czapla”, a zespół taneczny Abstrakt rozgrzał widownię mikołajkowym dance show. Ze sceny popłynęły także utwory w wykonaniu Studia Piosenki oraz grupy Presto pod kierunkiem Piotra Milczarka. Zebrani mogli podziwiać, a nawet wspólnie śpiewać z dziecięcym chórem sochaczewskiej szkoły muzycznej pod dyrekcją Iwony Niemyjskiej i z akompaniamentem Włodzimierza Sieczkowskiego.
Całości dopełniały dwie urocze wiewiórki – Baśka i Kaśka (Anna Wolińska i Marta Wasilewska), dzięki którym występy i konkursy, okraszone zabawnymi historyjkami, stały się ciekawą opowieścią o istocie świąt. Sceniczne prezentacje zakończyło wspólne wykonanie wszystkich zespołów i ich instruktorów przeboju Seweryna Krajewskiego „Jest taki dzień”.
Scenografię w amfiteatrze uzupełniały ręcznie wykonane szopki bożonarodzeniowe, przypominające o corocznym konkursie organizowanym przez sochaczewskie muzeum. Jego rozstrzygnięcie odbędzie się już w najbliższą sobotę, o czym przypominał dyrektor muzeum Michał Górny.
Dzięki licznym instytucjom i organizacjom pozarządowym najmłodsi mogli samodzielnie wykonać ozdoby choinkowe, świąteczne rysunki, a starsi zaopatrzyć się w niepowtarzalne atrybuty bożonarodzeniowe – pięknie zdobione pierniki, stroiki, zawieszki, anioły, bombki i wiele innych ręcznie wykonanych przedmiotów. Kupujący wspierali w ten sposób placówki Antares i Atrię (dawny dom dziecka), Stację Dom (zajmującą się pieczą zastępczą), sochaczewskich harcerzy i ich inicjatywy, Warsztat Terapii Zajęciowej (przeznaczony dla osób z niepełnosprawnościami) i inne stowarzyszenia. Swoje stoiska miały także: Miejska Biblioteka Publiczna, Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą, Poczta Polska, policja, urząd miejski.
Uzupełnieniem mikołajkowych obchodów był dwudniowy jarmark świąteczny, który zagościł na ul. Podzamcze. Wystawcy przywieźli ze sobą litewskie, ukraińskie, tatarskie, a nawet węgierskie smakołyki, których można było spróbować na miejscu lub zabrać do domu. Były oryginalne wędliny, chleby, słodkie wypieki, sery, pierogi, a nawet bigos i golonka. Na dzieci czekały z kolei stoiska z zabawkami i słodkościami. Można było zaopatrzyć się w oryginalne świąteczne upominki i dekoracje. Do późnego wieczora stoiska odwiedzały tłumy mieszkańców, co dowodzi, że tegoroczna zimowa impreza przypadła sochaczewianom do gustu.
A następne spotkanie na podzamczu, tym razem dla dorosłych, już w Sylwestra. W imieniu organizatorów – zapraszamy.
Jolanta Sosnowska