Niezapomniane koncerty w Dni Sochaczewa
Sobota i niedziela podczas tegorocznych Dni Sochaczewa upłynęła pod znakiem znakomitych występów. Na scenie zaprezentowały się gwiazdy polskiej sceny, a prezentowany repertuar był tak szeroki, że z pewnością każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Pierwszym akcentem sobotniego koncertowego wieczoru był występ Mai Kapłon - uczestniczki 8. edycji The Voice of Poland. Wokalistka zaprezentowała swoje najbardziej znane piosenki, jak "Plaża nad Wisłą" czy "Bestia". Jak wspomniała, zawsze chciała wystąpić w Sochaczewie. Została ciepło przyjęta przez publiczność.
Następnie na scenie pojawił się O.S.T.R. Rozgrzał widownię, która tłumnie przybyła na jego koncert. Pochodzący z Łodzi raper dał ponadgodzinny występ nawiązując świetny kontakt z publicznością.
Z gorącym przyjęciem wypełnionego po brzegi amfiteatru spotkał się Piotr Cugowski. Ze sceny popłynęły takie szlagiery jak „Kto nie kochał” czy „Zostań ze mną”. Zebrani w amfiteatrze i jego okolicach słuchacze część piosenek śpiewali razem z wokalistą. Nie brakowało osób, którym nogi same rwały się do tańca, a wielu widzów zgromadziło się na miejscach stojących pod sceną. Nie obyło się bez bisów. Po koncercie, już za kulisami, artysta wielokrotnie wychwalał sochaczewską publiczność.
Ostatnią gwiazdą tego wieczoru było Blue Cafe czyli Dominika Gawęda, Paweł Rurak-Sokal, Sebastian Kasprowicz, Łukasz Sztaba, Michał Grott oraz Kamil Kukla. W tym roku grupa obchodzi 25-lecie. Występ w Sochaczewie był pierwszym z przygotowanej z tej okazji letniej trasy koncertowej. Zespół zapraszał też na drugą, jubileuszową trasę THE BEST OF BLUE CAFE, podczas której, na jesieni, zagra swoje największe przeboje w specjalnie przygotowanych aranżacjach soulowych, funkowych i jazzowych. W naszym mieście nie zabrakło największych hitów jak „Kochamy siebie”, czy „Czas nie będzie czekał”.
Niedzielny wieczór przywitał zgromadzonych w amfiteatrze występem zespołu Queentet, który w swoim repertuarze ma utwory legendarnej grupy Queen. Perfekcja i energia z jaką formacja wykonuje szlagiery Brytyjczyków sprawiła, że publiczności spod sceny nie wygonił nawet nagły i rzęsisty deszcz. Na pewno spora w tym zasługa charyzmatycznego wokalisty Queentet’u Sebastiana Machalskiego, którego sceniczny wizerunek bardzo przypomina Freddiego Mercurego. Publiczność długo nie chciała rozstać się z tak dobrze wykonywaną muzyką Queen, co skończyło się kilkoma bisami.
Kolejny występ był pewnym przerywnikiem od prezentacji muzycznych. Na Dni Sochaczewa powróciły tak lubiane przez miejscową publiczność kabarety, tym razem w postaci Formacji Chatelet. Wchodzący w jej skład Adam Małczyk i Karol Wolski wywołali u sochaczewskich widzów salwy śmiechu, a to chyba najlepsza rekomendacja dla kabareciarzy.
Ostatnim punktem koncertowej części tegorocznych Dni Sochaczewa był występ znakomitego Andrzeja Gromali, znanego szerzej jako Gromee. Przygotowane aranżacje i składanki znanych utworów porwały amfiteatr, a świetnym uzupełnieniem był wokal Marty Gałuszewskiej. Występ stał na najwyższym poziomie. Nie zabrakło pirotechniki i innych zabiegów uprzyjemniających odbiór, a bisy trwały do późnej nocy.
Tegoroczne Dni Sochaczewa już teraz określane są jako jedne z lepszych w historii miasta. Na pewno dobrą decyzją było przywrócenie akcentów na występy klasowych artystów znanych szerokiej publiczności. A i tak po koncertach dało się słyszeć opinie, że było świetnie, ale za rok będzie jeszcze lepiej.
(seb)
Galerie zdjęć: