Ma być szybciej, sprawniej i merytorycznie
23 stycznia odbyła się XI sesja rady miejskiej. Przebiegła wyjątkowo sprawnie, a jedynym punktem, który wywołał dyskusję, była propozycja zmian w statucie miasta mających usprawnić przebieg sesji rady.
W dokumencie pojawił się zapis, że ”wystąpienia radnych oraz innych osób, z wyłączeniem zaproszonych na sesję, nie mogą trwać dłużej niż 3 minuty. W wyjątkowych przypadkach czas wystąpienia może zostać wydłużony przez przewodniczącego do 5 minut. Ograniczenia czasu wystąpień nie dotyczą wystąpień w debacie budżetowej, nad raportem o stanie miasta i absolutoryjnej”. Jeśli mówca przekroczy ustalony czas przewodniczący zwróci mu na to uwagę. Po dwukrotnym zwróceniu uwagi przewodniczący odbierze mówcy głos i fakt ten odnotowany zostanie w protokole z sesji.
Referujący temat sekretarz miasta Andrzej Wierzbicki poinformował, że projekt uchwały poddany był konsultacjom społecznym i żadnych uwag nie zgłosili ani mieszkańcy, ani Sochaczewska Rada Działalności Pożytku Publicznego.
Zmianom przeciwny był Koalicyjny Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej i Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej. Jak mówiła w jego imieniu radna Jolanta Kulpa-Szczepaniak, proponowane zmiany ograniczają swobodę wypowiedzi, a przewodniczący otrzymuje narzędzia dyscyplinowania radnych wychodzące poza jego ustawowe uprawnienia, dlatego wojewodowie uchylają tego rodzaju zapisy.
Przeciwnego zdania był szef rady Sylwester Kaczmarek. Jak powiedział, podobne ograniczenia istnieją w wielu samorządach, najbliżej nas w samorządzie powiatu sochaczewskiego.
- A na przykład statut miasta stołecznego Warszawy mówi o tym, że w każdej sprawie, w każdym punkcie sesji, to przewodniczący określa, ile czasu radni mogą się wypowiadać. (…) Wojewoda tego nie uchylił – stwierdził.
Poparła go Selena Majcher zasiadająca w radzie trzecią kadencję. Jak mówiła, bardzo żałuje, że takiego ograniczenia nie wprowadzono wcześniej.
- Jestem przekonana, że każdy radny, w ciągu trzech minut jest w stanie odnieść się merytorycznie do projektu uchwały, który aktualnie omawiamy, bez wycieczek personalnych, których nie raz byliśmy świadkami – przekonywała.
Z kolei wiceprzewodnicząca Magdalena Zborowska przypomniała, że o ograniczeniu czasu wypowiedzi na sesjach dyskusja trwa od wielu lat i nadszedł czas, by posiedzenia usprawnić, zmobilizować radnych do merytorycznych i rzeczowych wypowiedzi.
Dyskusję podsumował mecenas Jarosław Majorek wyjaśniając, że podobne zapisy funkcjonują w statutach wielu gmin i nie były negowane – jako niezgodne z prawem – przez organy nadzoru.
Zarządzono głosowanie. Zmiany w statucie poparło 11 radnych z klubów PiS i Łączy nas Sochaczew, przeciw było 8 radnych z klubu KOiMWS.
(daw)