Stawiamy na inwestycje
W tym roku miasto realizuje kilkadziesiąt inwestycji o wartości 24 mln złotych. Co to za projekty i jaki jest postęp robót na placach budów, zapytaliśmy wiceburmistrza Dariusza Dobrowolskiego.
Dzięki prawie 22-milionowej dotacji z Polskiego Ładu kilka miesięcy temu ruszyła przebudowa aż 33 sochaczewskich ulic. Na jakim etapie są prace?
Działania rozłożyliśmy na dwa lata, by w jednym sezonie budowlanym nie sparaliżować ruchu w mieście. W tym roku Strabag przebuduje 16 ulic, a w przyszłym 17. Wszystko idzie sprawnie, wykonawca nie ma żadnych opóźnień. Może nawet, jeśli utrzyma się tak ładna pogoda jak dotychczas, przeniesie z harmonogramu 2024 roku kilka dróg na 2023? Prace są na różnym etapie zaawansowania, bo też różny jest zakres robót. Na niektórych ulicach wykonawca kończy korytowanie, na innych położył już docelową warstwę asfaltu. Pamiętajmy, że przebudowa obejmuje też regulację studni kanalizacji deszczowej i sanitarnej, zasuw wodociągowych i gazowych, a na niektórych ulicach montaż oświetlenia i ułożenie kanalizacji deszczowej. Właściwie są to 33 oddzielne inwestycje, a o skali przedsięwzięcia świadczą liczby: 33 ulice, wartość ponad 28 mln zł, kwota dofinansowania niemal 22 mln zł.
Najtrudniejsza część przyszłorocznego pakietu ulic to?
Reymonta, od 1 Maja do Piłsudskiego, oraz Wojska Polskiego, jej odcinek od Ziemowita do 15 Sierpnia. W obydwu nie tylko chcemy ułożyć asfalt, ale wcześniej przebudować kanalizację deszczową. W Reymonta Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej będzie dodatkowo budowało nowy kanał ciepłowniczy. Obydwie drogi mają duże znaczenie dla ruchu i występuje tam zwarta zabudowa, dlatego już dziś przepraszamy mieszkańców za utrudnienia np. w swobodnym dojeździe do posesji. Z naszej strony zrobimy wszystko, by utrudnienia trwały możliwie najkrócej.
Szczególnie latem kierowcy nie mają łatwego życia, gdy jednocześnie prace prowadzi miasto, Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich, a starostwo na ulicach powiatowych, jak np. obecnie na Inżynierskiej.
Zamiast narzekać cieszmy się, że w kilka lat powiat przebudował niemal wszystkie swoje drogi na terenie miasta. Pamiętamy, jaki był stan nawierzchni np. ulicy Trojanowskiej, Staszica, Głowackiego, ks. Janusza, Sienkiewicza, a jaki jest dziś. Każda z nich ma teraz ścieżkę rowerową. Podobnie będzie z Inżynierską, do której dokładamy swoją cegiełkę czyli 2,1 mln zł. Ulica zyska nowe chodniki, asfalt, oświetlenie, a ruch rowerowy zostanie odseparowany od samochodowego. Będzie ładniej i bezpieczniej.
A co z ulicą Rozlazłowską? Jakie samorząd ma wobec niej plany?
Projekt przebudowy jest już gotowy, teraz szukamy atrakcyjnego źródła finansowania. W wielomilionowe projekty wchodzimy wtedy, gdy większą część kosztów uda się pokryć z dotacji rządowej, ministerialnej czy przyznanej przez marszałka. Gdy tylko pojawi się ciekawy konkurs, będziemy gotowi, by złożyć stosowny wniosek.
Zostawmy drogi, bo nie tylko nimi żyje lokalna społeczność. Od samorządu mieszkańcy coraz częściej oczekują infrastruktury poprawiającej jakość życia. Takim przykładem jest Kraina Przygód. Kiedy dzieci będą mogły wejść do nowych domków, na zjeżdżalnie?
Budowa Krainy Przygód zakończy się w czerwcu przyszłego roku i znany wszystkim ogródek jordanowski przy al. 600-lecia zmieni się nie do poznania. Myślę, że bardzo ważne w tym projekcie są cztery elementy. Na placu pojawią się pierwsze zabawki, z których skorzystają dzieci poruszające się na wózkach. Plac zyska toaletę i infrastrukturę przyjazną dla mam. Dodatkowo latem dzieci będą mogły ochłodzić się w mokrej strefie wyposażonej w zamgławiacze. Prace są bardzo zaawansowane. Sieci podziemne zostały ułożone i obecnie przygotowywane jest podłoże pod montaż zabawek.
Ofertę rekreacyjną dla najmłodszych, choć nie tylko, uzupełni Strefa Aktywności. W mediach społecznościowych mieszkańcy chętnie dzielą się zdjęciami pokazującymi postęp prac.
Strefa aktywności nad Bzurą to kropka nad „i”, którą stawiamy przy zagospodarowaniu bulwarów. To ostatni etap i postęp robót faktycznie widać, bo budowlańcy korzystają z każdego dnia dobrej pogody. W tej chwili ekipy skupiają się na zagospodarowaniu wód opadowych, a nie jest to łatwy teren, zalewowy. Zgodnie z umową strefa ma być gotowa przed wakacjami przyszłego roku i nie widzę żadnego zagrożenia dla tego terminu. Najmłodsi dostaną plac zabaw z parkami linowymi, nieco starsi trzy tory do jazdy na rowerach, rolkach i deskorolkach, dziadkowie chętnie odpoczną na leżakach terenowych czy hamakach. W 2024 roku strefa zacznie służyć beztroskiej zabawie i stanie się fantastycznym miejscem do wspólnego, rodzinnego wypoczynku.
(aw)