Kiedy następny mecz w Sochaczewie?
Nasi rugbiści po pokonaniu Ogniwa Sopot awansowali na drugą pozycję w tabeli Ekstraligi rugby. Mecz z drużyną z Trójmiasta okazał się nie tylko wielkim sukcesem sportowym, ale też frekwencyjnym. Trybuny były wypełnione po brzegi. Kiedy znów będzie można obejrzeć sochaczewskich rugbistów na legendarnej „Maracanie”?
- Zanim wrócimy do Sochaczewa czeka nas trudny wyjazdowy mecz do Lublina – mówi trener ORLEN Orkan, Maciej Brażuk. – Nasz cel się nie zmienia, chcemy zagrać w wielkim finale, jeśli się uda, ten finał może zostać rozegrany nawet na naszym stadionie. By to było możliwe nie możemy sobie pozwolić na żadną porażkę. Na pewno stać nas na to, by wygrać wszystkie mecze do końca sezonu zasadniczego – dodaje szkoleniowiec.
Do Lublina ORLEN Orkan jedzie w sobotę 20 kwietnia. O godzinie 14.00 zmierzy się na stadionie przy ulicy Magnoliowej 6 z Edach Budowlanymi. Lubelska drużyna przegrała w ostatni weekend na wyjeździe z Ogniwem 21:38 i zajmuje czwarte miejsce w tabeli.
- Edach Budowlani walczą o miejsce w małym finale. Mocno goni ich Pogoń Awenta Siedlce, która w ten weekend pokonała Arkę aż 42:6. Lublinianie wiedzą, że nie mogą pozwolić sobie na kolejne porażki. Czeka nas naprawdę ciężki bój. Przypomnę, że nasz ostatni wyjazd do Lublina skończył się porażką, która kosztowała później grę w finale sezonu 2022/2023. Wprawdzie w meczu o brąz pokonaliśmy potem na Maracanie Budowlanych, ale to wciąż bardzo mocna drużyna z silnym młynem i doświadczonymi zawodnikami ataku. Musimy zagrać na 100%, by wygrać – mówi prezes Orkana Robert Małolepszy.
Po meczu w Lublinie nasza drużyna będzie miała kolejny tydzień odpoczynku, bo pauzować będzie cała liga. To oczywiście ma plusy i minusy. Zawodnicy mają więcej czasu na dojście do siebie po ciężkich meczach, a takimi są zawsze boje z Ogniwem oraz Edach Budowlanymi. Z drugiej strony wiosną ekipie trochę brakuje rytmu meczowego.
- Musimy się jakoś do tego zaadaptować, myślimy nawet o wewnętrznym sparingu. Z drugiej strony, gdy już wrócimy do gry, czekają nas trzy mecze tydzień po tygodniu. Każdy z nich będzie wymagający. Teraz skupiamy się na Lublinie, a potem już przygotowanie do meczu na Maracanie z Lechią Gdańsk – mówi drugi trener naszej drużyny Tomasz Malesa.
- Z Lechią Gdańsk zagramy na finał długiego weekendu, w niedzielę piątego maja o godz. 15.30. Mamy nadzieję, że stadion znów wypełni się po brzegi. To co działo się w Wielką Sobotę dało nam ogromnego kopa motywacyjnego. Takiej frekwencji nie było w Sochaczewie od lat. Na trybunach zabrakło miejsc siedzących. Mamy nadzieję, że podczas meczu z Lechią będzie podobnie. 11 maja gramy na wyjeździe w Krakowie, a potem na finał sezonu zasadniczego, w niedzielę 19 maja podejmiemy Arkę Gdynia. Wierzymy, że zarówno w Sochaczewie, jak i na wyjazdach będziemy mogli liczyć na wsparcie kibiców – kończy prezes Małolepszy.
RCO