Wtorek, 11 lutego 2025
Imieniny: Maria, Lucjan, Łazarz
słonecznie
-2°C

Setki tysięcy kilometrów w nogach

Jan Kocimski (rocznik 1948) i Bogusław Ksyna (1956) to dwóch znanych w Sochaczewie biegaczy seniorów, którzy biorą udział praktycznie we wszystkich organizowanych w naszym mieście i okolicach startach. Swoją pasją inspirują młodsze pokolenia i pokazują, że aktywnym fizycznie można być w każdym wieku.

 

Nigdy nie jeżdżą windą, zawsze wybierają schody. Deszcz ani upał na trasie im niestraszne, dobrze za to, żeby lekko wiało, wtedy biega się przyjemniej. Od wielu lat zaliczają po kilkadziesiąt startów rocznie w wydarzeniach organizowanych w całej Polsce. Zamiłowanie do biegania towarzyszy im od dzieciństwa.

- Jako nastolatek biegałem na 1000 metrów na stadionie przy ul. Warszawskiej, a później, gdy już pracowałem w Ursusie, trenowałem na stadionie AWF. Zawsze wolałem dłuższe dystanse. Przydało mi się to, gdy poszedłem do wojska. Wiadomo, że jak się wygrywało zawody, to dostawało się nagrodę w formie przepustki (śmiech). Startowałem m.in. w Ustce czy gdyńskich Babich Dołach, gdzie na dystansie 4000 metrów „wykręciłem” czas 12.27. Miałem wtedy 23 lata. Po wyjściu do cywila pierwszy raz pobiegłem w Maratonie Warszawskim w 1981 roku. To była jego trzecia edycja. Wystartowało 1700 osób – wówczas tego typu imprezy w Polsce dopiero się rozwijały (w 2024 roku w Maratonie Warszawskim pobiegło 68 tys. osób – przyp. red.) – mówi Bogusław Ksyna.

Zamiłowanie do sportu u Jana Kocimskiego zrodziło się jeszcze w szkole podstawowej.

- Sport zaszczepił mi nauczyciel wychowania fizycznego, Stefan Wydlarski. Chodziłem do klasy z braćmi Ireneuszem i Bogdanem Pietrakami. W trójkę byliśmy najlepsi w szkole w konkurencjach lekkoatletycznych. Później bracia tworzyli sochaczewską sekcję rugby, a ja od 15 roku życia zacząłem trenować kolarstwo – wspomina Jan Kocimski.

 

Treningi nawet w pracy

Pasja do aktywności fizycznej trwa od kilkudziesięciu lat. To nie tylko udział w imprezach, ale również treningi i łączenie zainteresowań z pracą zawodową.

-  Przed przejściem na emeryturę pracowałem jako zawodowy kierowca. Wielokrotnie w przerwach w trasie zakładałem na parkingu dres, buty i w ramach rekreacji pokonywałem kilka kilometrów. Do dziś biegam dla treningu. Zawsze w niedzielę pokonuję trasę 10-12 km. Mieszkam w Trojanowie i zazwyczaj wyruszam w stronę Chodakowa i Żelazowej Woli.

Panowie są zgodni, że najlepsza pora dnia na trening to godziny przedpołudniowe. Bogusław Ksyna pracuje w szkole i dwa, trzy razy w tygodniu przychodzi wcześniej do pracy, aby przed pierwszym dzwonkiem zrobić kilka okrążeni wokół boiska. 

 

Przyjaciele z bieżni

Panowie poznali się w 1986 roku podczas pierwszej edycji Półmaratonu Szlakiem Walk nad Bzurą.

- Pamiętam, że ukończyłem bieg z czasem godzina i 23 minuty. Poznałem wtedy Janka. Zaowocowało to wieloma wspólnymi wyjazdami na zawody organizowane w całej Polsce. Jeździmy razem na biegi już kilkadziesiąt lat. Zawsze lepiej jest jechać na zawody w kilka osób, nie tylko ze względów ekonomicznych, takich jak koszty paliwa, ale też dla poczucia bezpieczeństwa, wsparcia przy wystąpieniu kontuzji czy innych wypadków – mówi pan Bogusław.

Obaj biegacze, jak mówią, kiedyś spisywali swoje starty i rezultaty. Jednak z czasem zaprzestali tego. Jan jednego roku potrafił ukończyć ponad 60 biegów. Bogusławowi zdarzało się, że w jeden weekend startował w trzech, czterech biegach na dystansie minimum 10 km. W ich domach pełno jest medali i pucharów otrzymanych jako nagrody za udział w biegach i wywalczone miejsca na podium. 

 

Biało-czerwone biegi

Są takie biegi, których panowie nigdy nie przegapią i starają się startować w nich co roku.

- Uczestniczyłem w dziewięciu edycjach Europejskiego Festiwalu Biegowego organizowanego w Krynicy-Zdrój. Byłem nawet jednym z ambasadorów tej imprezy. Są też inne cykliczne wydarzenia, w których staram się uczestniczyć w każdej edycji: Półmaraton Warszawski, odbywający się w stolicy 2 maja Bieg Flagi czy Bieg Powstania Warszawskiego – mówi Jan Kocimski.

Mają wspólny obszar zainteresowań. Bogusław Ksyna mówi, że ze względu na oprawę imprez najchętniej bierze udział w biegach patriotycznych, upamiętniających ważne wydarzenia i postacie historyczne. - Mają w sobie „to coś”. Przykładowo, w minionym roku byłem m.in. na trzech biegach poświęconych pamięci Janusza Kusocińskiego. Obowiązkowo co roku startuję też w Biegu Powstania Warszawskiego i w Sochaczewskim Biegu Niepodległości. Moim, dotychczas niespełnionym marzeniem, jest wystartować w Biegu Monte Cassino na 10 km.

 

Miłość do półmaratonów

Dystans 10 km panowie traktują raczej jako formę rozgrzewki. Ze względu na poziom wyzwania obaj najbardziej lubią startować w półmaratonach. 

– Z wiekiem wyniki oczywiście są słabsze. Wciąż jednak pokonuję dystans półmaratonu poniżej dwóch godzin. Mam nadzieję, że jeszcze przez kilka lat uda mi się utrzymać tę granicę – mówi Bogusław Ksyna, który trenuje i czeka, bo w przyszłym roku będzie się zaliczał już do kategorii 70+.

Starszy o osiem lat pan Jan w większości biegów startuje w kategorii wiekowej 70+. Coraz częściej organizatorzy klasyfikują też zawodników 75+, a niektórzy, ze względu na duże zainteresowanie, zaczynają wprowadzać również odrębną rywalizację dla biegaczy ponad 80-letnich. Bieganie długodystansowe wśród seniorów staje się w Polsce coraz popularniejsze. Około tysiąc osób powyżej 65 roku życia cyklicznie startuje w różnych imprezach. 

Pan Jan podaje przykład Janusza Nowaka, 77-letniego mieszkańca Elbląga, który w 2024 roku ukończył maraton w Atenach. Dystans 42 195 metrów pokonał w czasie 7.49.34 godziny. 

- Znamy Janusza z różnych startów i serdecznie pozdrawiamy. Jest rok starszy ode mnie. Wierzę, że pokonałbym trasę maratonu przynajmniej o godzinę szybciej od niego – mówi J. Kocimski. Udział w klasycznym maratonie w Grecji jest jednym z marzeń pana Jana. 

Pasja kosztuje. Same dobry buty do biegania to obecnie koszt blisko 400 zł. Na wpisowe i pakiety startowe panowie wydają po kilka tysięcy złotych rocznie. Żeby pobiec w maratonie, trzeba zapłacić ok. 250 zł, cena za udział w organizowanych w kraju półmaratonach mieści się w granicach 130-180 zł. Do tego dochodzą pieniądze potrzebne na paliwo.

 

Sochaczew biegami stoi 

Dobrze jest zatem mieszkać w Sochaczewie. Jak mówią panowie, imprez biegowych w naszym mieście nie brakuje, koszty są niewielkie i warunki bardzo dobre. 

- Zaprzyjaźniliśmy się z MOSiR-em i nawet czujemy się trochę zobowiązani, gdy coś organizują, żeby wziąć w tym udział (śmiech). Startujemy praktycznie we wszystkich sochaczewskich biegach, chyba że wcześniej zaplanowaliśmy i wykupiliśmy start w jakimś innym, w tym samym terminie – mówi Bogusław Ksyna, którego łatwo rozpoznać na trasie, bo zawsze biegnie w charakterystycznej koszulce strażackiej OSP Kamion.

Związany z Kamionem i tamtejszą społecznością Bogusław Ksyna od 2010 roku zorganizował dziesięć edycji Mili Kamiońskiej, biegu przełajowego na dystansie 1600 metrów (okrążenie wokół i trasa po lesie). Ale to nie jedyne zainicjowane wydarzenie. Od dwunastu lat ostatniego dnia roku panowie organizują bieg pamięci Sylwestra Rozdżestwieńskiego „W Sylwestra dla Sylwestra” – nazwę wymyślił Jan Kocimski. 

- Stwierdziłem, że dopóki będę mógł biegać, to każdego roku w dniu imienin odwiedzę jego grób – mówi Jan. - Naszą inicjatywę wiele razy zasilała liczna grupa osób z Klubu Maratończyka „Aktywni” Sochaczew. Motywowało nas to, żeby co roku wyruszyć w trasę. Na jubileuszową 10. edycję wyprodukowaliśmy nawet specjalne pamiątkowe medale. W 2024 roku wydarzenie przybrało formę rajdu rowerowego. Z placu Kościuszki pojechało nas sześciu, aby zapalić światło na grobie Sylwestra na cmentarzu w Iłowie – mówią organizatorzy wydarzenia. 

 

Kijki i pływanie

Nie tylko bieganie i jazda na rowerze, ale również marsze nordic walking leżą w sferze zainteresowań naszych rozmówców. W nich specjalizuje się pan Jan.

- Przed dwoma laty startowałem w Choczewie w Mistrzostwach Świata w Nordic Walkingu na dystansie 10 km. Prowadziłem po 5 km, ale później trochę osłabłem i ostatecznie byłem szósty w swojej grupie wiekowej. W lipcu 2023 roku wystartowałem w Mistrzostwach Europy w Nordic Walking, które odbywały się na warszawskim Bemowie i zająłem trzecie miejsce – mówi J. Kocimski. 

Pan Bogusław też brał udział w innych formułach rywalizacji. Startował w biegach górskich organizowanych w Falenicy, próbował też swoich sił w triathlonie organizowanym w pobliskich Skierniewicach. Rywalizację kończył na drugim stopniu podium w swojej kategorii wiekowej. 

Życzymy panom jeszcze wielu startów, tysięcy pokonanych kilometrów i samych miejsc na podium. Jana Kocimskiego i Bogusława Ksynę zobaczymy zapewne na starcie kolejnych imprez biegowych organizowanych w Sochaczewie. Dziękujemy za to, że są żywym przykładem tego, że wiek to tylko liczba, a sport to zdrowie. 

Maciej Frankowski

 

 

powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Pozostałe
aktualności

DO GÓRY

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies klikając przycisk Ustawienia. Aby dowiedzieć się więcej zachęcamy do zapoznania się z Polityką Cookies oraz Polityką Prywatności.

Ustawienia

Szanujemy Twoją prywatność. Możesz zmienić ustawienia cookies lub zaakceptować je wszystkie. W dowolnym momencie możesz dokonać zmiany swoich ustawień.

Niezbędne pliki cookies służą do prawidłowego funkcjonowania strony internetowej i umożliwiają Ci komfortowe korzystanie z oferowanych przez nas usług.

Pliki cookies odpowiadają na podejmowane przez Ciebie działania w celu m.in. dostosowania Twoich ustawień preferencji prywatności, logowania czy wypełniania formularzy. Dzięki plikom cookies strona, z której korzystasz, może działać bez zakłóceń.

 

Zapoznaj się z POLITYKĄ PRYWATNOŚCI I PLIKÓW COOKIES.

Więcej

Tego typu pliki cookies umożliwiają stronie internetowej zapamiętanie wprowadzonych przez Ciebie ustawień oraz personalizację określonych funkcjonalności czy prezentowanych treści.

Dzięki tym plikom cookies możemy zapewnić Ci większy komfort korzystania z funkcjonalności naszej strony poprzez dopasowanie jej do Twoich indywidualnych preferencji. Wyrażenie zgody na funkcjonalne i personalizacyjne pliki cookies gwarantuje dostępność większej ilości funkcji na stronie.

Więcej

Analityczne pliki cookies pomagają nam rozwijać się i dostosowywać do Twoich potrzeb.

Cookies analityczne pozwalają na uzyskanie informacji w zakresie wykorzystywania witryny internetowej, miejsca oraz częstotliwości, z jaką odwiedzane są nasze serwisy www. Dane pozwalają nam na ocenę naszych serwisów internetowych pod względem ich popularności wśród użytkowników. Zgromadzone informacje są przetwarzane w formie zanonimizowanej. Wyrażenie zgody na analityczne pliki cookies gwarantuje dostępność wszystkich funkcjonalności.

Więcej

Dzięki reklamowym plikom cookies prezentujemy Ci najciekawsze informacje i aktualności na stronach naszych partnerów.

Promocyjne pliki cookies służą do prezentowania Ci naszych komunikatów na podstawie analizy Twoich upodobań oraz Twoich zwyczajów dotyczących przeglądanej witryny internetowej. Treści promocyjne mogą pojawić się na stronach podmiotów trzecich lub firm będących naszymi partnerami oraz innych dostawców usług. Firmy te działają w charakterze pośredników prezentujących nasze treści w postaci wiadomości, ofert, komunikatów mediów społecznościowych.

Więcej
Przeglądasz tę stronę w trybie offline.
Przeglądasz tę stronę w trybie online.