Na cześć spóźniającej się wiosny
Pod hasłem „Wiosna, ach to ty” w niedzielę 17 marca odbyło się spotkanie poetów skupionych w stowarzyszeniu „Atut” oraz ich gości. Było dużo poezji, także tej śpiewanej, oraz turniej jednego wiersza. Współorganizatorem wydarzenia była Miejska Biblioteka Publiczna.

Gościem specjalnym wieczoru była krakowska poetka, Magdalena Węgrzynowicz-Plichta, która nie pierwszy raz odwiedza nasze miasto, a to z racji swoich korzeni. Autorka do 18 roku życia mieszkała w Sochaczewie, tu skończyła LO Chopina oraz szkołę muzyczną. Los powiódł ją do Krakowa, gdzie studiowała socjologię na UJ i tam zamieszkała na stałe.
W niedzielę przyjechała z nowym tomikiem wierszy „Chimery”, o którym opowiadała i czytała wybrane utwory. Jako przewodnicząca jury oceniała także wiersze zaprezentowane w turnieju. Ich tematem była wiosna. Z grona 12 autorów komisja wybrała pięć pań. Wyróżnienia trafiły do Barbary Gradek i Jolanty Małczak, która jak zwykle zilustrowała swój występ własnoręcznie wykonanym z włóczki Panem Wiosną. Trzecie miejsce przyznano Apolonii Lato, drugie – Teresie Zagajewskiej, a główną nagrodę otrzymała Julia Adamiak za wiersz „Kobiety, panie, damy”.
Większość nagród ufundował urząd miejski, a wręczała je Joanna Niewiadomska-Kocik, sekretarz miasta, oraz Grażyna Grobelska, prezes „Atutu”. Nagrodę za pierwsze miejsce sponsorowało starostwo powiatowe w Sochaczewie.
Podczas narady jury czas umilał zebranym Marcin Roszkowski, który z towarzyszeniem gitary dał piękny, poetycki recital, a niektóre utwory nuciła z nim cała sala. Swoje wokalne talenty zaprezentowała także Grażyna Grobelska, przypominając stare szlagiery, m.in. „Kaziu, zakochaj się”.
To był bardzo udany wieczór, wypełniony poezją i twórczą atmosferą. Tylko wiosna spłatała pogodowego figla.