Koncert na miarę niepodległości
Taką moc i takie brzmienie zagrzewające do walki powinni usłyszeć ci wszyscy znani i nieznani z imienia bohaterowie, którzy 105 lat temu stawali na wprost wroga, czuwali w okopach, cierpieli głód i poniewierkę. To był prawdziwy hołd dla nich.
W przeddzień Święta Niepodległości w sochaczewskiej szkole muzycznej odbył się niezwykły koncert. Na scenie stanął chór pod dyrekcją Iwony Niemyjskiej i orkiestra pod batutą Zbigniewa Gracy, które dały tak porywający występ, że owacje nie milkły jeszcze długo po tym, jak ucichła muzyka.
"Wojenko, wojenko", "Pierwsza kadrowa", "Marsz Pierwszej Brygady" to tylko niektóre z utworów brawurowo zagranych i zaśpiewanych w piątkowy wieczór przez uczniów PSM, a zaaranżowanych przez warszawskiego muzyka Tadeusza Morela. Były mniej znane, ale doskonałe wykonania chóru, chwytające za serce prezentacje solistów, a na koniec wspólny występ chóru i orkiestry koncertowo poprowadzonych przez Zbigniewa Gracę.
Kończąca koncert "Rota" była potężnym wokalno-instrumentalnym uderzeniem. To nie było wykonanie, do jakiego przyzwyczailiśmy się na różnych akademiach. Ono miało taką moc, że roznosiło ściany szkoły muzycznej, a powstała z miejsc publiczność śpiewała razem z muzykami.
Piątkowy występ uzupełniła część literacko-historyczna zaprezentowana przez uczniów Zespołu Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego w Sochaczewie. Przypomnieli oni okoliczności powrotu państwa polskiego na mapę Europy, a emocje z tym związane przekazali wybranymi utworami poetyckimi.
Dyrektor szkoły muzycznej, Ludwik Skrzypek dziękował gościom, ale przede wszystkim wykonawcom i ich nauczycielom. - Jesteśmy z was dumni - powiedział, po czym znowu rozległy się brawa.
Koordynatorami tego przepięknego koncertu byli: Małgorzata Zalewska, Justyna Stępińska, Milena Czubacka i Agnieszka Jaworska. Przy fortepianie zasiadł Włodzimierz Sieczkowski, a przy organach Jan Bokszczanin. (sos)