Dwa dni z jazzem
V Sochaczewski Festiwal Jazzowy dostarczył sochaczewianom wrażeń artystycznych najwyższej jakości. Jego gwiazdą była Ewa Bem występująca z kwartetem Andrzeja Jagodzińskiego, której koncert odbył się w niedzielę 6 sierpnia, a w sobotę zobaczyliśmy dwa występy - zespołu Immortal Onion i Darii Kobiereckiej.
Po raz piąty w Sochaczewie mogliśmy obcować z jazzem najwyższej jakości. W sobotni wieczór odbyły się dwa koncerty w ramach nowej propozycji festiwalowej - młody jazz. Usłyszeliśmy eksperymentującą z brzmieniami formację Immortal Onion oraz Darię Kobierecką z przyjaciółmi. Immortal Onion to pochodzący z Trójmiasta zespół, łączący w swojej twórczości rozmaite gatunki muzyczne - od muzyki elektronicznej poprzez jazz do cięższych brzmień rockowych. Muzycy zaprezentowali podczas koncertu tę zaskakującą mieszankę, co spotkało się z bardzo przychylnym odbiorem publiczności. Później na scenę weszła utalentowana sochaczewianka Daria Kobierecka z przyjaciółmi. Wokalistka zaśpiewała nie tylko jazzowe klasyki, ale i autorskie kompozycje, przeplatając je świetnymi wokalizami. Daria niedawno ukończyła bydgoską uczelnię muzyczną na kierunku wokalistyka jazzowa, a od października zacznie studia w Katowicach, gdzie będzie rozwijać swoje ogromne umiejętności. Koncert bardzo spodobał się sochaczewianom, których nie odstraszyła deszczowa pogoda (ostatecznie nie padało ani w sobotę, ani w niedzielę).
W niedzielny wieczór amfiteatr wypełnił się po brzegi. Wystąpiła Ewa Bem z kwartetem w składzie: Andrzej Jagodziński - fortepian, Robert Majewski - trąbka, Adam Cegielski - kontrabas, Czesław "Mały" Bartkowski - perkusja. Gorąco powitana pierwsza dama polskiego jazzu zaprezentowała swoje przeboje, jak "Moje serce to jest muzyk", "Daj mi znak" czy "Podaruj mi trochę słońca" oraz piosenki najlepszych polskich kompozytorów i tekściarzy. Nawiązywała ciepły, życzliwy kontakt z publicznością, oczarowała wszystkich nie tylko swoim wspaniałym głosem, ale i serdeczną osobowością. Była to muzyczna uczta, zakończona owacją na stojąco i bisem - piosenką Skaldów "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał". Ewa Bem na scenie obecna jest od 55 lat i, jak pokazał niedzielny koncert, nadal jej obecność czaruje i wzrusza oraz dostarcza wrażeń artystycznych najwyższej próby.
Występy zapowiadali sekretarz miasta Joanna Niewiadomska-Kocik, pomysłodawczyni festiwalu jazzowego oraz Artur Komorowski, dyrektor Sochaczewskiego Centrum Kultury. Za rok kolejna edycja, na którą już dziś zapraszamy.
Izabela Goryniak
Galerie zdjęć: