Czwartek, 26 grudnia 2024
Imieniny: Dionizy, Szczepan
słonecznie
-1°C

Na tropie wojennego zdjęcia - Kocham moją ulicę cz.VII

Wracamy ponownie do zdjęcia zamieszczonego w 12 numerze Ziemi Sochaczewskiej z 13 czerwca w cyklu „Kocham moją ulicę”. Wracamy za sprawą naszych czytelników, którzy, jak często bywa, do zamieszczonej pod fotografią informacji dopisali ciąg dalszy.

Zdjęcie do Na tropie wojennego zdjęcia - Kocham moją ulicę cz.VII

Na początku czytelnikom należy się sprostowanie, ponieważ w trakcie rozmów z różnymi osobami i konsultacjach z pracownikami sochaczewskiego muzeum okazało się, że zdjęcie mogło być wykonane nie w Chodakowie, a w Boryszewie, gdzie przy miejscowych zakładach chemicznych również stworzono obóz pracy, w którym przetrzymywano ludność cywilną, w tym Żydów.

Piszemy „również”, ponieważ wcześniej mówiło się jedynie o obozie jenieckim stworzonym przez hitlerowców w zakładach w Chodakowie. Wiedza na ten temat jest dosyć powszechna, natomiast obóz w Boryszewie to dla mieszkańców pewna niewiadoma. Na szczęście mamy Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą oraz jego bogate archiwa.

Ale zacznijmy od początku. Tę cenną fotografię z czasów wojny otrzymaliśmy od pani Magdaleny Bieniek, młodej osoby, która natrafiła na nie porządkując pamiątki po zmarłej cioci, Irenie Broniszewskiej z domu Stachlewskiej. Jak się dowiedzieliśmy, Irena Broniszewska wraz z mamą wynajmowała pokój w małym budyneczku w Boryszewie, w którym po wojnie mieściła się poczta. Jednocześnie pracowała w stworzonej przez Niemców w zakładach boryszewskich suszarni owoców i warzyw, która sąsiadowała przez płot z obozem jenieckim. Robotnicy suszarni, jeśli tylko była taka możliwość, przerzucali przez ten płot coś do jedzenia. Czasami było to jabłko, innym razem cebula, która natychmiast trafiała w ręce wygłodniałych więźniów. Oczywiście taka pomoc była zakazana przez Niemców i surowo karana.

- Ciocia mówiła, że więźniowie, mimo iż strasznie wygłodniali, byli bardzo solidarni, dzielili się nawet jedną cebulą, rozkładali ją na tyle części, ile się dało, żeby jak najwięcej osób skorzystało. Trudno było najeść się tym, co robotnicy przerzucali przez płot, a i tak musieli uważać, żeby nie przyłapał ich strażnik – opowiada Magdalena Bieniek.

Na naszą publikację odpowiedziała pani Lidia Zglińska, sochaczewianka od 30 lat mieszkająca w Kanadzie, która za pośrednictwem internetu śledzi wydarzenia w naszym mieście. Okazało się, że jednym z mężczyzn widocznych na zdjęciu (to ten w środku z uniesioną ręką), jest jej stryjek, wtedy 22-letni Jerzy Zgliński ps. „Pochyły”. Po aresztowaniu Jerzego rodzinie nigdy nie udało się ustalić jego dalszych losów. Przez wiele lat po wojnie poszukiwano informacji na jego temat, bezskutecznie. W końcu najbliżsi postanowili urządzić mu symboliczny pochówek, składając do rodzinnego grobu kilka przedmiotów należących do niego przed okupacją.

Dzięki książce Henryka Zaczkowskiego i Stanisława Janickiego „Armia Krajowa na ziemi sochaczewskiej” dowiadujemy się, że Jerzy Zgliński był członkiem oddziału AK Skowronek działającego na naszym terenie. Wcześniej uczył się w sochaczewskim gimnazjum, a później, w latach 1942-43 ukończył wraz z innymi konspiracyjną Szkołę Podchorążych i otrzymał stopień kaprala podchorążego.

W 1943 r. „Pochyły” uczestniczył w przejęciu zrzutu broni pod Sochaczewem a także w udanym zamachu na komendanta żandarmerii w Młodzieszynie Dehringa. Słynący z okrucieństwa wobec Polaków hitlerowiec został wyrokiem Sądu Podziemnego AK skazany na śmierć. Wykonanie wyroku powierzono sochaczewskiej grupie dywersyjnej. 

To ostatnie informacje, jakie udało nam się zdobyć o Jerzym Zglińskim. We wspomnianej książce znajdujemy jeszcze zapis, że zginął w obozie koncentracyjnym. To wszystko.

Nie wiemy, kto zrobił zdjęcie pochodzące z archiwum Ireny Broniszewskiej, ani daty jego wykonania, ale do tematu wrócimy we wrześniu. Wtedy ma odwiedzić Sochaczew mieszkanka Kanady Lidia Zglińska, która twierdzi, że posiada więcej zdjęć jeńców obozu w Boryszewie i chętnie się nimi podzieli. Być może ta wizyta przyniesie ciąg dalszy historii bezcennej fotografii i pomoże ustalić nazwiska pozostałych mężczyzn widocznych na zdjęciu.


Jolanta Sosnowska

 

 

Cykl „Kocham moją ulicę” to wspólny projekt „Ziemi Sochaczewskiej”, „Expressu Sochaczewskiego” oraz Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą. Aby wziąć w nim udział, wystarczy podzielić się z mieszkańcami wspomnieniami o Sochaczewie i zdjęciami miasta. I nie chodzi tylko o fotografie sprzed 1945 roku, choć te są mile widziane, ale o zdjęcia obrazujące, jak Sochaczew zmieniał się na przestrzeni lat. Zdjęcia przyniesione do naszych redakcji zostaną zeskanowane i oddane właścicielom. Fotografie z dopiskiem „Kocham moją ulicę” można również przesyłać drogą elektroniczną na adres: redakcja@exmedia.pl lub ziemia.sochaczewska@sochaczew.pl. Wraz z opisem lub Państwa wspomnieniem zostaną opublikowane na łamach Ziemi Sochaczewskiej i Expressu Sochaczewskiego.

powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Pozostałe
aktualności

DO GÓRY

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies klikając przycisk Ustawienia. Aby dowiedzieć się więcej zachęcamy do zapoznania się z Polityką Cookies oraz Polityką Prywatności.

Ustawienia

Szanujemy Twoją prywatność. Możesz zmienić ustawienia cookies lub zaakceptować je wszystkie. W dowolnym momencie możesz dokonać zmiany swoich ustawień.

Niezbędne pliki cookies służą do prawidłowego funkcjonowania strony internetowej i umożliwiają Ci komfortowe korzystanie z oferowanych przez nas usług.

Pliki cookies odpowiadają na podejmowane przez Ciebie działania w celu m.in. dostosowania Twoich ustawień preferencji prywatności, logowania czy wypełniania formularzy. Dzięki plikom cookies strona, z której korzystasz, może działać bez zakłóceń.

 

Zapoznaj się z POLITYKĄ PRYWATNOŚCI I PLIKÓW COOKIES.

Więcej

Tego typu pliki cookies umożliwiają stronie internetowej zapamiętanie wprowadzonych przez Ciebie ustawień oraz personalizację określonych funkcjonalności czy prezentowanych treści.

Dzięki tym plikom cookies możemy zapewnić Ci większy komfort korzystania z funkcjonalności naszej strony poprzez dopasowanie jej do Twoich indywidualnych preferencji. Wyrażenie zgody na funkcjonalne i personalizacyjne pliki cookies gwarantuje dostępność większej ilości funkcji na stronie.

Więcej

Analityczne pliki cookies pomagają nam rozwijać się i dostosowywać do Twoich potrzeb.

Cookies analityczne pozwalają na uzyskanie informacji w zakresie wykorzystywania witryny internetowej, miejsca oraz częstotliwości, z jaką odwiedzane są nasze serwisy www. Dane pozwalają nam na ocenę naszych serwisów internetowych pod względem ich popularności wśród użytkowników. Zgromadzone informacje są przetwarzane w formie zanonimizowanej. Wyrażenie zgody na analityczne pliki cookies gwarantuje dostępność wszystkich funkcjonalności.

Więcej

Dzięki reklamowym plikom cookies prezentujemy Ci najciekawsze informacje i aktualności na stronach naszych partnerów.

Promocyjne pliki cookies służą do prezentowania Ci naszych komunikatów na podstawie analizy Twoich upodobań oraz Twoich zwyczajów dotyczących przeglądanej witryny internetowej. Treści promocyjne mogą pojawić się na stronach podmiotów trzecich lub firm będących naszymi partnerami oraz innych dostawców usług. Firmy te działają w charakterze pośredników prezentujących nasze treści w postaci wiadomości, ofert, komunikatów mediów społecznościowych.

Więcej
Przeglądasz tę stronę w trybie offline.
Przeglądasz tę stronę w trybie online.