{index_ob_css}{index_ob_js}

Kolejne dwie ulice do remontu?

Gruntowny remont nawierzchni ulic Kościńskiego i Konstytucji 3 Maja może kosztować niemal milion złotych, ale ratusz w większości chce pokryć związane z tym wydatki dotacją z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Wniosek o wsparcie został już złożony.

Zdjęcie do Kolejne dwie ulice do remontu?

W ramach RFRD ratusz chce wyremontować najbardziej zniszczony odcinek ulicy Kościńskiego (290 metrów od ul. 15 Sierpnia do torów przy dawnej cegielni) oraz ulicę Konstytucji 3 Maja na całej długości 277 metrów. Na obydwu miałaby zostać usunięta wierzchnia warstwa asfaltu i położona nowa. Ekipy miałby wyregulować studzienki, a na Konstytucji 3 Maja dodatkowo wymienić dwa progi zwalniające. Założono, że jeśli Sochaczew otrzyma dotację, prace przeprowadzone zostaną najpóźniej do kwietnia 2025. Ich koszt oszacowano na 992 tys. zł. 
- Remonty tych dróg to po pierwsze bezpieczeństwo, po drugie komfort jazdy, a w przypadku Kościńskiego znacznie lepszy dojazd do znajdujących się w tym rejonie, dających pracę naszym mieszkańcom przedsiębiorstw takich jak Anser, Dura-line czy HM Factory. Co równie ważne, na tym odcinku Kościńskiego jest ostatnią ulicą ze stykających się na głównym skrzyżowaniu w Boryszewie, która nie przeszła remontu – mówi wiceburmistrz Dariusz Dobrowolski. 


Skrzyżowanie w Boryszewie jest specyficzne, bo w jednym miejscu spotykają się drogi należące do trzech różnych zarządców – miasta, powiatu i województwa i na przykład w ostatnich latach bardzo mocno na remonty swoich ulic postawił powiat. Od 2021 roku ulica Boryszewska ma nowy asfalt i ścieżkę rowerową a obecnie starostwo wymienia nawierzchnię na Inżynierskiej. Jedyna miejska droga stanowiąca część tego skrzyżowania, ul. Kościńskiego, na ich tle wypada bardziej niż blado. 


Podobnie sytuacja wygląda na Konstytucji 3 Maja, która od kilku dekad nie przeszła generalnego remontu. Styka się z wojewódzką ulicą 600-lecia (przeszła niedawno wymianę nawierzchni) oraz miejską ulicą Kochanowskiego, która nowy asfalt ma od zeszłego roku.


W najnowszej edycji RFRD miasta i gminy mogły złożyć maksymalnie dwa wnioski – na budowę jednej lub dwóch dróg oraz na remont jednej lub dwóch ulic. W przypadku budowy nowych odcinków górną wartość zadania ustalono na 5 mln (dofinansowanie od 50 do 80 proc. przekłada się na maksymalną dotację w wysokości 4 mln zł), a remontu na 1 mln zł (maksymalne dofinasowanie 800 tys. zł). O tym, ile pieniędzy otrzymają samorządy zabiegające o rządowe wsparcie zdecydują komisje powołane przez wojewodów. Listy zadań rekomendowanych do dofinansowania ostatecznie zatwierdza premier. 
W miarę jak ratusz, powiat i marszałek remontują swoje drogi leżące w graniach miasta, na szczyt listy ulic wymagających pilnej przebudowy weszła Rozlazłowska. 
- Ta droga niestety nie spełnia wymogów tegorocznej edycji konkursu. Rząd ustalił, że maksymalna wartość zadania inwestycyjnego, które może liczyć na dotację, to 5 mln zł, tymczasem gruntowna przebudowa Rozlazłowskiej to wydatek dwa razy większy. Sprawdzaliśmy też, czy możemy liczyć na wsparcie z drugiego progu opisanego w regulaminie RFRD, dla większych i bardziej skomplikowanych projektów o wartości do 30 mln. Niestety nie, bo w Rozlazłowskiej nie ma przejazdu kolejowego, wiaduktu lub tunelu, a taki wymóg postawiono – wyjaśnia Dariusz Dobrowolski. 
I zapewnia, że ratusz ma gotowy projekt przebudowy tej drogi i intensywnie poszukuje innego źródła finansowania. 
daw

powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Pozostałe
aktualności