{index_ob_css}{index_ob_js}

Cebula w roli głównej

Za nami bardzo smaczny II Festiwal Sochaczewskiej Cebuli, święto warzywa zdrowego, taniego, pożywnego, wzbogacającego smak mnóstwa potraw. Sochaczew ma swoją odmianę cebuli, "szepietówkę", cenioną nie tylko przez polskich rolników i kucharzy. To jedno z nielicznych warzyw, które niezmienione od stu lat nadal jest obecne na rynku. Dlaczego nie powinniśmy wstydzić się cebuli? Za co ją kochamy? Właśnie o tym przypomina cebulowy festiwal organizowany przez miasto Sochaczew i licznych partnerów tego wydarzenia.

Zdjęcie do Cebula w roli głównej

O tym, jaki wpływ na rozwój rolnictwa na ziemi sochaczewskiej miała cebula oraz skąd wzięła się wyjątkowa odmiana „szepietówka” mówił dyrektor Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą dr Michał Górny. Zapraszał też do muzealnego namiotu, gdzie wystawiono plansze z przepisami na dania z cebulą pochodzące z liczącego sobie ponad sto lat zeszytu. Notatnik znaleziono pod podłogą rozbieranego w latach 90 dawnego zajazdu przy ul. Warszawskiej i przekazano do muzeum. Dziś to bezcenny eksponat pokazujący, jak jedli nasi przodkowie. 

Cebula literacko

Stowarzyszenie Sochaczewskie Wieczory Literacki ATUT po raz drugi ogłosiło konkurs na wiersz o cebuli. Ubiegłoroczny cieszył się ogromnym powiedzeniem a miasto Sochaczew (we współpracy z Miejską Biblioteką Publiczną) wydało tomik wierszy i rymowanek o cebuli autorstwa Jolanty Małczak. Książkę pt. Dziadek. Cebulo, ty jesteś jak zdrowie" można było otrzymać za darmo na stoisku MBP wraz z dedykacją autorki. 

W tym roku jury w składzie Grażyna Grobelska, Janusz Budnik i Barbara Felczak doceniło pięciu autorów. W kategorii do lat 18 nagrodę specjalną otrzymała Magdalena Jędrzejczak za wiersz „Sochaczewska cebula”. W kategorii powyżej 18 lat wyróżnienie przyznano Danucie Kłos („Cebula”), III miejsce Sylwii Biegale (wiersz bez tytułu) a II Krystynie Albinowskiej („Oda do cebuli”). I miejsce zajął Marcin Roszkowski za utwór „Cebula cebulorum”. 

„Cebula cebulorum”

Jest cebula nad cebule, co cebulą jest i basta,

a pochodzi nie skądinąd, tylko właśnie z tego miasta.

Z Sochaczewa? Czemu pytasz? No wiadomo, z Sochaczewa.

Tutaj waśnie się zrodziła, tutaj wzrasta i dojrzewa.

Mówią na nią sochaczewska, mówią na nią szepietówka.

Sochaczewska, to rozumiem, lecz drugiego nie znam słówka.

Zatem zaraz Ci wyjaśnię, skąd się taka nazwa wzięła.

Cóż, pochodzi ona właśnie od nazwiska właściciela

ziem, ogrodów, który kiedyś tę cebulę wyhodował.

Miał nazwisko Szepietowski, czynu swego nie żałował

bo wspaniała ta odmiana sukces mu przyniosła wielki.

Kształt i kolor, smak i zapach do dziś chwali naród wszelki.

I choć z willi Szepietowskich tylko gruzy się ostały,

to cebula nieustannie pręży szczypior swój wspaniały.

A że sławi nasze miasto i na wieki będzie sławić, 

Proponuję, aby z brązu wielki pomnik jej postawić

A buraki, co gadają, że cebula jest do bani, 

niech pod ziemię się schowają i nie zrzędzą ani ani.

Cebula plastycznie

Dwa inne konkursy – na rysunek oraz Miss Cebuli - ogłosiło i rozstrzygnęło Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku. Dzieci, które w niedzielę odwiedziły bulwary nad Bzurą, mogły na stanowisku UTW namalować cebulę, albo udekorować to warzywo włóczką, cekinami, koronką czy kolorowymi kwiatami. Jury ogłosiło, że wykonane prace są tak piękne, że nagrody trafią do wszystkich uczestników. 

Gotowanie na żywo

W tym roku za stołem kucharskim stanął Jakub Kuroń, który w kilku półgodzinnych wejściach opowiadał o tym, co aktualnie przygotowuje. Na gości czekało 400 porcji zupy cebulowej, do ugotowania której kucharz użył ponad 30 kg tego warzywa. Podał też pastę z jabłka, karmelizowanej cebuli i wątróbki oraz placuszki z ziemniaków i cebuli otulone aromatycznym sosem. Zdradził przy okazji wiele sekretów dobrej kuchni. Jak mówił, by cebula nie szczypała w oczy podczas krojenia należy używać ostrego noża a warzywo wcześniej schłodzić w lodówce przez 1-2 godziny. 

W innym punkcie na gości czekała darmowa grochówka przygotowana z solidnym dodatkiem cebuli. O podniebienia gości zadbali także wystawcy (można było kupić m.in. miody, oliwki, chleby, regionalne wędliny, ręcznie wykonywane słodycze, naturalne soki) oraz kilka kół gospodyń wiejskich z naszego powiatu (cebularze, chleb ze smalcem i czerwoną cebulą, ciastka cebulowe). 

Strefa dla najmłodszych

Festiwal ma charakter rodzinnego festynu, stąd w programie obok koncertów (zagrał zespół Teren C wykonujący muzykę country), wykładów na temat historii cebuli oraz jej licznych walorów smakowych i zdrowotnych, nie mogło zabraknąć licznych atrakcji dla najmłodszych. Niesłabnącym zainteresowaniem cieszyły się darmowe dmuchańce, przejażdżki na kucyku i stoisko Warsztatu Artystycznego, gdzie na drewnianych łyżkach dzieci m.in. wykonywały nadruk z symbolem cebuli. Przebojem były też „cebulowe” konkurencje sportowe przygotowane przez MOSiR i krowa, którą można było „wydoić”. Tłum oblegał stoisko Juniora Odkrywcy, gdzie animatorzy zachęcali do sadzenia roślinek oraz eksperymentów z cebulą wyjaśniających czemu płaczemy przy jej krojeniu. 

Jesteśmy eko

W czasie festiwalu wielkim powodzeniem cieszyła się akcja "Roślinka za baterie". Wystarczyło przynieść do stoiska miasta Sochaczew garść baterii lub świetlówki, by w zamian, od pracowników Wydziału Ochrony Środowiska UM, otrzymać wybraną roślinę ogrodową. Do ekologicznego i zdrowego życia zachęcali pracownicy ZWiK i Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, Barbara Derda przez kilka godzin pomagała w tworzeniu ekologicznych wianków zdobionych tasiemkami, jarzębiną, cebulą, suchymi liśćmi i kwiatami. Było rodzinnie, radośnie i smacznie. A kolejna okazja do świętowania z „szepietówką” w tle, już za rok. 

daw

 

Więcej zdjęć na profilu facebookowym Miasta. 

powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Pozostałe
aktualności