Oddajmy hołd 50 rozstrzelanym żołnierzom BBON
Sochaczewski wrzesień to czas szczególnej zadumy nad najwyższą ofiarą złożoną przez obrońców ojczyzny we wrześniu 1939 roku. Jak bardzo ziemia sochaczewska została doświadczona w okresie II wojny światowej niech świadczą dwie liczby. Znany w świecie cmentarz w Monte Cassino skrywa prochy 1050 polskich żołnierzy, tymczasem na cmentarzach przy ulicy 600-lecia (Trojanów) i Traugutta pochowano ponad 4000 bohaterów.
W niedzielę 22 września kontynuujemy wrześniowej obchody wracając pamięcią do 50 żołnierzy Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej, jeńców wojennych rozstrzelanych przez Niemców w Boryszewie, w miejscu gdzie dziś stoi pomnik poległych (ul. Sobieskiego 10). O godz. 13.30 delegacje złożą kwiaty na kwaterze poległych żołnierzy w Kozłowie Biskupim (ul. Akacjowa) a o 14.00 pod pomnikiem w Boryszewie zaplanowano podniesienie flagi państwowej, rys historyczno-biograficzny „Zbrodnia na jeńcach w Boryszewie”, występ uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 2, polową mszę świętą, apel pamięci i złożenie kwiatów.
Mord dokonany w Boryszewie niektórzy historycy nazywają „małym Katyniem”. Zbrodni dokonali Niemcy z zimną krwią na jeńcach wojennych. Jej ofiarami stali się oficerowie, podoficerowie i żołnierze Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej, jednostki sformowanej wiosną 1939 roku, uczestniczącej w bitwie nad Bzurą. Batalion został rozbity przez Niemców 17 września 1939 roku a około dwustu żołnierzy trafiło do niewoli. Po krótkim pobycie w Sochaczewie jeńców ulokowano na stadionie w Żyrardowie. Kilka dni później żołnierzom BBON nakazano wystąpić dając im nadzieję, że wrócą do domów. Tymczasem niemal 180 żołnierzy zaprowadzono do Boryszewa i oskarżono o udział w mordowaniu Niemców w czasie tzw. bydgoskiej krwawej niedzieli. Niemcy zdecydowali, że w ramach wyrównania krzywd 50 żołnierzy z BBON zostanie rozstrzelanych. Mordu dokonano wieczorem 22 września 1939 roku. Po dwóch latach ciała ofiar ekshumowano i przeniesiono na pobliski cmentarz w Kozłowie Biskupim.